Od 17 do 20 marca będzie można oglądać pracę video pt. Wieloryb Tomka Rogalińskiego – Wolna Ściana serdecznie zaprasza!
Wieloryb, który początkowo istniał jako zbiór szesnastu ręcznie haftowanych przez artystę tabliczek, na Wolnej Ścianie zaistnieje jako praca video składająca się ze zdjęć tychże tabliczek kolejno przed widzem pojawiających się i znikających. Od widza wyłącznie zależy czy przeczyta jedną, kilka czy też wszystkie tabliczki. Artysta natomiast decydując się na odmienną od pierwotnej formę prezentacji (kiedy wszystkie tabliczki doświadczane mogły być symultanicznie, jednocześnie jednak w przypadkowej kolejności) przejmuje niemal autorytarną kontrolę nad biegiem opowiadanej historii – układa bowiem tabliczki w z góry ustalony ciąg, który widz zmuszony jest śledzić do końca.
Na różowym materiale szesnastu równej wielkości tabliczek haftowana jest dosyć chaotyczna opowieść prostytutki, przywodząca na myśl wywiad lub też udokumentowane spotkanie wylewnej kobiety po przejściach z przypadkową osobą. Kolejne fragmenty tekstu haftowane skrupulatnie przez artystę tłumaczą, starają się znaleźć przyczynę sytuacji, w której znalazła się kobieta, próbują odpowiedzieć na banalne pytanie: dlaczego? Zdaje się jednak, że jest to jedynie pierwszy, powierzchowny poziom Wieloryba. Drugi kryje się w skomplikowanej relacji, jaka zachodzi pomiędzy artystą mężczyzną, konstruującym tekst i tworzącym go następnie w materialnej postaci haftu (!), a bohaterką – wspomnianą wyżej prostytutką. Czy artysta wciela się w kobiecą postać i stając się swoistym medium „mówi” do nas jej głosem? Duża dawka emocjonalności obecnej w „pisanych” przez artystę słowach sugerowałaby taką możliwość, a wykreowana przez artystę figura prostytutki jest bardzo wiarygodna jako postać. Owa prostytutka w pewnym momencie „mówi”: „Wszystko czego doświadczasz odkłada się w Tobie jak tłuszcz i nie ma takiej siły, która to zabierze”. I dalej: „Mówią na mnie wieloryb. […] Nie mam z tym problemu, podobam się sobie. To, że gruba nie znaczy, że brzydka, brudna i obleśna”. Czy to jednak nie artysta jest tytułowym Wielorybem - otłuszczonym doświadczeniami, kolejno odkładającymi się fałdami wątpliwości, skórnymi zakamarkami pierwiastków kobiecości i męskości, spotkaniami i rozmowami z innymi ludźmi, skomplikowanymi relacjami z nimi, pytaniami o tożsamość, tak męską jak i kobiecą i o to co ją kształtuje, czy może zostać ostatecznie ukształtowana? Czy nie każdy z nas jest takim Wielorybem?
Tomek Rogaliński, Wieloryb, zdjęcie jednej z szesnastu ręcznie haftowanych tabliczek |
Tomek Rogaliński - (ur. 1987, Koszalin) - tworzy rzeźby, instalacje, obiekty, filmy, uprawia performance. Opowiada o męskiej wrażliwości, poszukującej własnej tożsamości. Uczestnik następujących wystaw zbiorowych: "Najprawdziwsze historie miłosne. Alegorie miłości we współczesnej sztuce polskiej cz.2" - Muzeum Sztuki Współczesnej, Szczecin, "ZWIERZenia: czułość istnienia" - Galeria Sztuki Wozownia, Toruń oraz "Niepoprawna sztuka peryferii. Nowocześni z Koszalina" - Galeria Sztuki Najnowszej, Gorzów Wielkopolski. Wystawia okresowo w galerii Scena.
Tomek Rogaliński, Feminista (Miłość, Dłonie, Rękawice), 2010 |
Tomek Rogaliński, Piesek w kolorach tęczy, 2011 |
Więcej informacji o artyście na stronie: http://www.rzezbatomka.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz